Dłuższe wyznanie wiary
1. Władco, Panie, Boże mój, moje miłosierdzie, królu wszechmogący i niewysłowienie łaskawy, cierpliwy w niezmierzonej dobroci dla rodzaju ludzkiego i przemożnie mądry w niezbadanej głębi, którego rzeczywiście wszyscy twoi wybrani zawsze tak potrzebują, aby dla Ciebie mogli zawsze Tobą samym jedynym się cieszyć, podobnie jak gałązki winnej latorośli potrzebują krzewu winnego, aby mogły przynieść owoc albo jak powietrze i oczy potrzebują światła, by powietrze mogło być przejrzyście jasne, a oczy by mogły widzieć. Inaczej witki winnej latorośli więdną, a w konsekwencji rzucone w ogień płoną; i powietrze bez światła jest ciemne, a oczy są otwarte na próżno. Błagam Cię więc pokornie Panie Boże, w najwyższym stopniu wszechmogący, najlitościwszy i najbardziej chwalebny, potrójny i jeden, abyś łaskawie raczył być moim najukochańszym wspomożycielem i zechciał mnie wysłuchać, i żebyś łaskawie obdarzył mnie, który jestem w największej potrzebie, niezwyciężoną mocą Twojej darmowej łaski, abym mógł teraz wyznać prawdziwie i wprost ustami dla zbawienia, co z Ciebie, przez Ciebie i w Tobie w sercu wyznaję już od dawna dla sprawiedliwości[1] dzięki Twojej łasce, o Twojej przedwiedzy i predestynacji, jak już wielokrotnie to wyznawałem za sprawą Twojej łaski; a to w tym celu, żeby wreszcie niezwyciężona i błogosławiona bez końca prawda mogła z mojej strony/przeze mnie być ujawniona w stosunku do twoich wybranych, i aby w końcu został usunięty pokonany fałsz, a także by sprawiedliwie został on przeklęty, tak jak należy. Amen.
2. Wierzę zatem i wyznaję, że Ty masz przedwiedzę przed wiekami o czymkolwiek, co miało się zdarzyć, czy to dobre czy złe, a jednak predestynowałeś tylko dobre rzeczy. Dobre rzeczy jednak zostały przez Ciebie predestynowane w dwojaki sposób, jako [rzeczy] badane przez Twoich wiernych[2]; doskonale oczywiście wiadomo, że wiernym te rzeczy są przekazane za sprawą Twojego objawienia, to znaczy w dobrodziejstwach łaski i zarazem w sądach sprawiedliwości. Dlatego właśnie, że – jak podaje na to niezawodny dowód psalmista – Ty Panie miłujesz obydwie rzeczy, mianowicie miłosierdzie i sąd[3]. Stąd predestynowałeś darmo życie wieczne we/dla wszystkich twoich wybranych, jak również predestynowałeś ich do wiecznej chwały, ponieważ z pewnością na próżno przeznaczyłbyś im życie, gdybyś ich do niego właśnie nie predestynował. Niemal w taki sam sposób także przeznaczyłeś słusznie na wieczną karę diabła i jego aniołów[4], jak również wszystkich potępionych ludzi i podobnie predestynowałeś ich [wszystkich] do tej kary. Dlatego zapewne, że nie przeznaczyłbyś dla nich kary wiecznej śmierci bez powodu, chyba że predestynowałbyś ich do niej [kary już wcześniej]. Nie podążaliby przecież do tej kary [inni], chyba że [tylko ci] przeznaczeni, a z pewnością nie byliby przeznaczeni, chyba że byliby predestynowani. Zresztą, skoro Ty sam istniejesz zawsze przed wszystkimi wiekami, ponieważ w żaden sposób nie możesz być zmienny nawet na chwilę, to później okazałbyś się być przez wszystkie wieki zmienny, gdyby ktoś z odrzuconych był przeznaczony tam na karę, kto wcześniej nie zostałby predestynowany.
3. Stąd, ponieważ Ty Panie jesteś jedyny, który jesteś, jak sam zaświadczasz i jak Dawid do Ciebie przecież mówi: Ty zawsze jesteś tym samym[5]; i jak sam gdzie indziej również mówisz: ty jesteś, Panie, i nie odmieniasz się[6]; oraz jak podaje także twój wyborny kaznodzieja Paweł, że ty masz sam jeden nieśmiertelność[7], to jest niezmienność u którego – jak stwierdza bez wątpienia inny apostoł – nie ma przemiany ani cienia zmienności[8]. W sposób znów oczywisty wynika i dla każdego przy zdrowych zmysłach jest w ogóle zupełnie jasne, że ty od razu miałeś przedwiedzę i predestynowałeś, to znaczy bez jakiejś przerwy, jednocześnie i jeden raz przed wiekami zarówno wszystkie rzeczy, jak i każdą rzecz z osobna spośród dzieł twoich, o czym zresztą powiedział Izajasz: uczyniłeś to, co nastanie [będzie][9]. Dlatego także najwierniejszy sługa twój Augustyn idąc za prorokiem Dawidem i prawdziwie go wykładając tak mówi: „Bóg – powiada – według woli swojej, która jest [współ]wieczna z jego przewiedzą, z pewnością już uczynił wszystkie rzeczy, które chciał w niebie i na ziemi[10], nie tylko te przeszłe i teraźniejsze, ale także te przyszłe.”[11] Wobec tego, Panie, skoro twoja wola jest [współ]wieczna z twoją przewiedzą, jak mówi tu Augustyn, i ponieważ dla twojej wszechmocy mieć przedwiedzę jest tym samym, co chcieć, przynajmniej w odniesieniu do dzieł twoich, według tego, co Orozjusz pisze do tego samego Augustyna[12]; i dlatego, że dla ciebie chcieć jest tym samym, co dokonanie/ uczynienie [czegoś], zgodnie z tym, co mówi Ambroży[13], to jest niewątpliwie rzeczą oczywistą, że cokolwiek ma być [będzie] na zewnątrz w dziele już zostało dokonane przez ciebie w [akcie] predestynacji, zgodnie z czym papież Grzegorz ośmiela się i mówi[14], naucza i pisze[15]. Uchowaj więc Boże , by ktoś spośród twoich katolików mógł w ogóle podejrzewać, że była jakaś pauza albo choćby moment przerwy pomiędzy przedwiedzą a predestynacją twoich dzieł, skoro każdy czyta albo słyszy i wierzy, że wszystko, co chciałeś, uczyniłeś[16] jednocześnie; zwłaszcza, jeżeli faktycznie w ogóle niczego nie uczyniłeś wcześniej niż [tylko] te rzeczy przyszłe, o których miałeś doskonałą przedwiedzę i te, które ustanowiłeś przez predestynację w [od]wiecznym zamiarze.
[1] Rom 10: 9-10.
[2] Gottschalk wydaje się tu wskazywać, że perspektywa podwójnej predestynacji jest jedynie oglądem z pozycji człowieka, a więc w samym Bogu jest jednością, czyli ta dwoistość predestynacji jest aspektowa; dla człowieka jedynie przybiera formę przeznaczenia do zbawienia i do potępienia.
[3] Ps 32:5.
[4] Mt 25:41.
[5] Ps 101: 27.
[6] Ml 3:6.
[7] 1 Tm 6: 16.
[8] Jk 1: 17.
[9] Iz 45: 11 (LXX).
[10] Ps 134: 6.
[11]Augustinus, De civitate Dei, 22. 2, 1.
[12] Paulus Orosius, Historiarum libri septem, 1 (PL 31: 1061C).
[13] Ambrosius, De excessu fratris sui Satyri, 2. 114 (PL 16: 1349A).
[14] Rom 10: 20.
[15] Gregorius (Magnus) Papa, Moralia in Iob, 28. 5, 14 (PL 76: 456B).
[16] Ps 113: 3.